POCZĄTKI CD...
Data dodania: 2016-09-22
To był koniec 2013 roku. W 2014 wykorzystując przerwę między rozmnożeniami , a pierwsze dziecko miało juz prawie 2 lata stwierdziłam, że spełnie swoje mniejsze marzenie i wzięłam się za ogródek. Razem z mężem przycieliśmy troche gałęzie od sosenek a mały bobas nam przy tym pomagał...Następnie zatrudniliśmy konia do zaorania pola....
a "koń jaki jest, każdy widzi" :)
Ogrodziliśmy i zaczęłam sadzenie (oczywiscie przy pomocy męża).
Mini warzywniak
oraz inne moje obsadzenia .....
i mini plantacja tujek, która obecnie jest obsadzona przy ogrodzeniu ale na początku wygladało to tak